Koniec roku, nauki więcej niż kiedykolwiek. Presja, presja, jeszcze raz presja. Ze wszystkich stron. To też odnosi się do mojego dzisiejszego postu, choć w całkowicie innej formie.
Czemu od małego zaczyna się karmić nas informacjami o naszych niedoskonałościach? Czemu komplementując dziewczyny z mojego otoczenia wciąż słyszę "Fuj przestań, nieprawda!" zamiast słów podziękowania? Czemu wciąż i wciąż w telewizji, na szkolnych korytarzach, na okładkach magazynów próbuje się nas przekonać o jakimś urojonym kanonie piękna i o tym, że nigdy się do niego nie wpasujemy? Od małego słyszymy, że tu jest nas za mało, tam za dużo, a czy ktoś do cholery ustanowił jakieś standardy? Oprócz tego czym karmią nas media? Przez ostatnie dwa lata przeszłam niezłą metamorfozę, pewnie. Ale szczerze? Kiedy schudłam nie znosiłam się jeszcze bardziej niż na samym początku. Teraz znajdując się w tym samym miejscu, w kącie mojego pokoju z laptopem na kolanach, mimo upływu czasu i zmian jakie zaszły we mnie wizualnie, nie wiem po co to wszystko było. Nie zmieniło mnie to jako człowieka. Co za to zmieniło? Miłość która zawitała w moim życiu, bliskość rodziny, zmienienie priorytetów. Jedz, módl się i kochaj. Nic bardziej trafnego. Tak długo nie doceniałam tego co próbowali dać mi najbliżsi, dopiero teraz kiedy dopuściłam ich do siebie widzę to. Mój chłopak i rodzice zbudowali mnie na nowo, otworzyli oczy. Siedzę tu i czuję się piękna. Nie próżna, nie zakochana w sobie, nie. Wewnętrznie czuję się spełniona i szczęśliwa, a to właśnie musi być definicja piękna człowieka.
Dziewczyny, nie dawajcie się zmanipulować.Każdy pieg na waszej twarzy, każda blizna na waszym ciele, każda wada i zaleta, wszystko tworzy was. Tak was stworzono, jesteście owocem miłości swoich rodziców, czuwający nad nami takich was sobie wymarzył i stworzył na swój obraz. Bądźcie dla siebie dobre, uśmiechajcie się do siebie w lustrze, bo tak naprawdę to wy same jesteście sobie najbliższe. Musimy nauczyć się kochać siebie żeby tak naprawdę móc pokochać innych, teraz już to rozumiem. Choć brzmi to sztampowo - wszystkie jesteście piękne!
piękne Alicja!
OdpowiedzUsuńdziekuje za ten post! spojrzalam wreszcie na to z innej strony jestes taka ciepla wspaniala osoba, zmienilas jednym postem cale moje myslenie.Masz dar do pisania, nigdy nie przestawaj tego robic !!
OdpowiedzUsuńZgadzam się... trzeba siebie akceptować i dostrzegać w sobie piękno, bo każdy z nas jest wyjątkowy. Niestety żyjemy w XXI wieku, patrząc na wyretuszowane modelki, reklamy, itp łatwo o kompleksy, TV manipuluje ludźmi, ale trzeba z tym walczyć i nie dać się, one też nie są idealne! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńklaudr.blogspot.com
Bardzo podoba mi się Twoja składnia. Dobry post, dobre refleksje.
OdpowiedzUsuńpiękne słowa, chociaż w obecnym świecie ciężko z nimi postępować, zwłaszcza jak jest się zakompleksioną nastolatką. i zgadzam się, że bardzo dużo pomaga w zaakceptowaniu siebie miłość drugiej osoby, bowiem jakoś tak wtedy dochodzimy do wniosku, że skoro jej pasujemy, to chyba nie może być z nami tak źle. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
http://poprostumadusia.blogspot.com/
Świetnie piszesz Alu, to po pierwsze! Po drugie jestem pod wielkim wrażeniem tego ile musiałaś przejść, żeby dojść do takich wniosków. Świetnie się czuję po przeczytaniu tego wpisu :) Jednak w moim przypadku ten stan będzie trwał dosyć krótko, znowu odezwą się kompleksy i wrócę do użalania się nad tym jaka to chciałabym być i co w sobie zmienić. Ale dziękuję, dajesz do myślenia i to bardzo ważne :)a tak wogóle to moim zdaniem zdjęcia, które dodajesz nie są najważniejsze, jeśli ktoś zacznie czytać jakie świetne rzeczy chcesz nam przekazać byłby to tylko piękny dodatek, pozdrawiam :)!
OdpowiedzUsuńchyba jedz , módl się i pracuj ;)
OdpowiedzUsuńnie!
UsuńJesteś cudowna ♥
OdpowiedzUsuńdzięki Tobie moja przyjaciółka może zrozumieć, że jest piękna na swój sposób :)
OdpowiedzUsuńdziękuję!
Bądź sobą, wiesz w siebie.
OdpowiedzUsuńkrótko i zwięźle, ale jak prawdziwie.
UsuńJa mimo wszystko do dzisiaj mam trudności z pokochaniem siebie, zaakceptowaniem. Ale staram się, cholernie mocno.
OdpowiedzUsuńNiby każdy wie o tym co napisałaś ale nie każdy może sprawić by czuć się pięknym. Każdy sobie szuka kompleksów, warto jednak skupić się na atutach. Tylko to nie takie proste.
OdpowiedzUsuńhttp://pozytywniwariaci.blogspot.com/
jeszcze brakuje mi do całkowitego zaakceptowania siebie, ale jestem już coraz bliżej :)
OdpowiedzUsuńbardzo mądrze piszesz :)
Ala, uwielbiam Cię za te słowa! Są jak miód na moje złamane niedawno serce... Bardzo mi pomogłaś, DZIĘKUJĘ! :)
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy post świata!
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo mądrym człowiekiem.Z każdym postem,widać to bardziej.Bardzo Ci dziękuję,za posty,dają wiele do myślenia.Rób to co robisz,bo robisz to świetnie.
OdpowiedzUsuńJejciu.. Czekam na książkę :o
OdpowiedzUsuń