KTO NIE RYZYKUJE, NIE PIJE SZAMPANA
21 sierpnia 2014
Mam podejrzenia niebezpiecznie graniczące z pewnością, że ryzykujemy codziennie.
Ostatnio czuję jakiś niespotykany przypływ odwagi. Próbuję rzeczy, na jakie pół roku temu bym się nie odważyła. Startuję w konkursach, wskakuje na kolejki górskie, dotykam surowego mięsa (Ba! Nawet czaruję z niego pyszne obiadki), od września zmieniam klasę.. Mogłabym wymienić tego jeszcze więcej. Często nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale każda mała zmiana w życiu, przynosi w przyszłości jej następstwa. Ryzykujmy. To takie piękne. Nawet ostatnio po ogłoszeniu kolejnego konkursu którego nie wygrałam - miałam to uczucie spełnienia w środku. Bo spróbowałam. Jestem pewna, że ogrom osób uzna to za coś normalnego, ale jednak jest i drugi ogrom - te małe leniuszki jak ja. Do niedawna byłam zdecydowanym domatorem, wręcz syndrom Diogenesa jakby zaczął się ze mną swatać. Do końca sama nie wiem, kiedy powiedziałam stop, ale w pewnym momencie coś się zmieniło. Już nie chcę siedzieć i przeżyć życie pod kołuderką w zaciszu bezpiecznego pokoju. Kto nie ryzykuje, nie pije szampana.
PS. Ot tak, post motywacyjny, dla mnie samej, może i dla kogoś. Jeśli mamy wybór - nie siedźmy w domu, szampan czeka.
PS2. Dziękuję kochanej vslittlecorner za pocztówkę z Nowego Jorku! Mała rzecz, a dała mi tyle szczęścia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Ala jesteś moją motywacją!
OdpowiedzUsuńOoo ... a do jakiej to klasy idziesz od września ?
OdpowiedzUsuńOpowiem we wrześniu!
Usuńale będzie nadal chodziła do Kopernika ?
UsuńŚliczna dziewczyna z Ciebie *,*
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam bloga, jesteś świetna! :)
OdpowiedzUsuńhttp://feel-that-moments.blogspot.com/
zapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńTaka piękna *-*
OdpowiedzUsuńTo jest moje i mojego Olka ulubione motto, które często sobie mówimy by się nawzajem zmotywować! :D
OdpowiedzUsuńOgólnie ja ostatnio też się przełamuję, w każdej dziedzinie mojego życia - jestem bardziej otwarta, mówię więcej o sobie i swojej historii, zaczynam dostrzegać siebie naprawdę.
Zgadzam się z tobą w 100 %
OdpowiedzUsuńMój blog
Kto nie ryzykuję.. nie pije szampana :) Dokładnie! Ale super przeczytać taki pozytywny post! Niech nigdy to w Tobie nie gaśnie :) Też w te wakacje przekonałam się do karuzel i wszystkich tych podobnych rzeczy hehe ;)
OdpowiedzUsuńCudowny blog. Design schludny, nie przesadzony, jak lubie.
OdpowiedzUsuńŁadne zdjecia i ciekawe posty. Wchodząc tu myślałam, że masz o wiele wiecej obserwatorów.
Zaobserwowałam i życze powodzenia w blogowaniu.
http://nobody-noobody.blogspot.com/
mój kumpel ostatnio wyjechał do NYC i też dostałam od niego pocztówkę. masz rację taka mała rzecz a cieszy niesamowicie :) świetny blog, bedę odwiedzać częściej. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwww.arch-martianna.blogspot.com
W tym roku na jakim byłaś profilu? :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, krok po kroku doświadczasz czegoś nowego- nie możesz nie być z siebie zadowolona! :) bedę tu zaglądać, bo blog wpadł mi "w oko", jest przejrzysty, a Ty masz coś w głowie, o ;) buziaki!
OdpowiedzUsuńŚwietne motto !
OdpowiedzUsuńDobrze że się w końcu przełamałaś !
http://cheekyfashion97.blogspot.com/
Bardzo pozytywny post ! Może i ja spróbuję to zmienić?
OdpowiedzUsuńObserwuję i czekam na kolejne posty, jestem bardzo ciekawa :)
http://ba3wa.blogspot.com/
wydajesz sie być naprawę ciekawą osobą:) Chętnie też wysłałabym Ci pocztwókę może nie z NY ale zawsze:) Jesli chciałabyś wymienić ze mną pocztwóki bądz listy daj mi znac na mój adres swiatkosti@wp.pl :)
OdpowiedzUsuńDobre motto :D
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia i akurat zawsze jestem tego samego zadnia co TY :) brawo ;))
OdpowiedzUsuńladyfashworld.blogspot.com
Bardzo fajny post, od razu robi się cieplej na serduszku :)
OdpowiedzUsuńhttp://nevermind-factory.blogspot.com/
Fajnie,że robisz nowe rzeczy,oby tak dalej :)!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
Świetny post! Najważniejsze, żebyś czerpała motywację i jej nie straciła!
OdpowiedzUsuńTego macania surowego mięsa to gratuluję. Ja nadal muszę się do tego przełamać. :P
A ja ostatnio wygrałam w konkursie :D Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńPoklikasz w linki w tym poście? To tylko sekunda a wiele zdziała!
Z czasem i doświadczeniami nabieramy odwagi, czy też pewności siebie, bardzo to lubię. Lubię zmiany, szczególnie te które bardzo dobrze wpływają na nasze życie, oby jak najwięcej takich. Przepiękna pocztówka! Uwielbiam je dostawać i każda kartka sprawia mi wielką radość. :)
OdpowiedzUsuńŻyczę dalszych sukcesów! :D
OdpowiedzUsuńśliczny blog. Odwaga, ważna rzecz. Fajnie, że tak się zmieniasz. Próbowanie nowych rzeczy nie tylko doświadcza, uczy, ale i dzięki temu stajemy się kimś lepszym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam http://lisia-official.blogspot.com/
Mi nadal brakuje odwagi, żeby ryzykować. A co do pytania u mnie, jestem niska i zawsze byłam szczupła, staram się zdrowo odżywiać i dużo ćwiczyć, tylko tak jestem szczęsliwa i spełniona :)
OdpowiedzUsuńhttp://charlotteea.blogspot.com/
zgadzam sie z toba . Probowac trzeba wszystkiego hehe
OdpowiedzUsuńŚliczna jestes
http://teenluxy.blogspot.com/
Mi czasem brakuje odwagi do podjęcia decyzji, obserwuję! :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam ryzykować, ale często się boję, co z tego wyjdzie. ;)
OdpowiedzUsuńJaka Ty jesteś piękna! Te włoski, oczka.
Obserwuję. :)
Mam tak samo. Ostatnio nabrałam odwagi, ot tak, tak po prostu. Nie wiem, skąd ona się wzięła... ale jest. Więc się cieszę. Od września też zmieniam klasę. I przy okazji szkołę. Baaardzo ciekawy post, zostaję tu na dłużej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Agata
Mój blog ♥
Też jestem strasznym domatorem i to właśnie powstrzymuje mnie przed "piciem szampana", ale niestety mieszkam na wsi i nie ma tutaj zbyt wiele rozrywek, nie mam też za bardzo znajomych, z którymi mogłabym spędzać czas. Siedzę więc w domu, najczęściej przed komputerem lub z książką. Mama próbuje mnie wygnać z domu, żebym chociaż na chwilę gdzieś wyszła, ale sama tak... Wiadomo, zawsze lepiej z kimś. :) Twój post zmotywował mnie, czułam przez długi czas stagnację... Również brałam udział w konkursach i oczywiście, nie wygrywałam. Poddałam się. Chciałam spróbować w wakacje, ale wakacje zawsze sprawiają, że moje lenistwo przeradza się w chorobę i nawet palcem mi się ruszyć nie chcę. I nic nie zrobiłam, ale zrobię. Poczułam motywację, dziękuję. :) I przepraszam za długi komentarz. ;P
OdpowiedzUsuńPrzepraszasz? Ja Ci za niego dziękuję! Długie szczere komentarze są dla mnie najważniejsze!
Usuńmam podobnie jeśli chodzi o takie zmiany :) gdybyśmy nie podejmowali ryzyka, nie poznawali nowych rzeczy nasze życie byłoby zwyczajnie nudne, moim zdaniem to nadaje jemu pewien sens :) zazdroszczę pocztówki :D
OdpowiedzUsuńŚliczna jestes! Blog bardzo motywujący
OdpowiedzUsuńBardzo powoli uczyłam siei uczę ryzykowania. Wychodzenia na przeciw przeciwnościom, wykraczania poza strefę komfortu i polecam wszystkim :)
OdpowiedzUsuńSame dobre rzeczy z takich starań wychodzą :D
http://pozytywizja.blogspot.com/
też mnie jakiś czas temu wzięło na próbowanie swoich sił w różnych konkursach i okazało się, że nawet czasem da się coś wygrać. A nawet jeśli nie, to tak jak mówisz - satysfakcja z próby jest! :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cie rozumiem, do niedawna też byłam domatorem, ale teraz staram się korzystać z okazji i to zmieniać!
OdpowiedzUsuńJaki rozmiar posiadasz takiej parki Khaki z Żary? Xs/s?
OdpowiedzUsuńChodzi o tą zimową z *zary? S, niestety juz XS nie bylo
Usuńjest slicznia i slicznie na tobie lezy :)
UsuńOch, dziękuję! :)
Usuńu are so pretty!
OdpowiedzUsuńNameless Fashion Blog
Jesteś śliczna
OdpowiedzUsuńPoklikasz u mnie ? To ważne.
Obserwujemy ?
http://przestrzen-piekna.blogspot.com/
Zgadzam się z Tobą w 100%! Nie ryzykujesz, nie bawisz się :)
OdpowiedzUsuńsuper motto!:)
OdpowiedzUsuńDużo myślałam nad zmianą klasy, ale jakoś brakuje mi na to odwagi. Może to jeszcze nie ten czas... :)
OdpowiedzUsuńCo to za szablon? świetnie wygladasz!
OdpowiedzUsuńobserwuje :)
http://pieturam.blogspot.com/#_=_
Zgadzam się z tobą każdy z nas powinien wyjść z domu i stawić czoło życiu :)
OdpowiedzUsuńGrunt to motywacja do działania. Świat daje nam tyle możliwości. Trzeba tylko albo aż CHCIEĆ.
OdpowiedzUsuńŻadne dzień się nie powtórzy....
Gooo gooo Girl!
www.mishelkalife.blogspot.com
Piękna jesteś :)
OdpowiedzUsuńMasz rację. Każda decyzja ma swoje konsekwencje. W ostatniej klasie technikum wzięłam udział w konkursie języka angielskiego i co? Po wnikliwej analizie samej siebie wylądowałam na filologii :)
OdpowiedzUsuń